Ogłoszenie

Ogłoszenia

1. Zapotrzebowanie na uczniów
2. Zapotrzebowanie na nauczycieli
3. Ekipa All Saints życzy wam wszystkim Wesołych Świąt!
4. Posada dyrektora akademii jest do wzięcia!



Pogoda

Obecnie w akademii panuje zima. Lekko sypie śnieg. Jest siedem stopni celsjusza.


Fabuła

Dołączając do naszego świata, przenosisz się do XVII wieku, gdzie wierzono w wampiry oraz inne nadnaturalne stwory. Czy będziesz w stanie stawić czoła walkom nieraz na śmierć i życie? Zapisując się do naszej akademii, zostajesz przydzielony, zależnie od rasy, do odpowiednich zajęć. Ale czy to aby na pewno dobry wybór? To tutaj poznasz swoje prawdziwe ja... Być, albo nie być. Istnieć, albo zostać zniszczonym. Tocząca się odwieczna walka między rasami. Kto ją wygra?



#1 2014-12-26 23:07:52

James Jim Moriarty

Psychopata w koronie

Zarejestrowany: 2014-12-19
Posty: 30
Punktów :   
Wiek: 28
Rasa: Człowiek
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Nauczyciel zajęć taktycznych
Zakupione przedmioty: - -

Wioska

To jest drugie miejsce, które tętni życiem równie mocno, co las. Jednak nieżycie też tu znajdziecie. Kilka knajp, do których mogą wejść uczniowie, którzy ukończyli siedemnasty rok życia, oraz nauczyciele. Są też nocne kluby z paniami, które służą niektórym do… towarzystwa, picia herbatek, no wiecie… Spożywcze sklepy, sklepy z zabawkami. Tutaj znajdziecie wszystko! Łącznie z opuszczonymi budynkami, w których lubią sypiać Bruxy i Strzygi, ale to tak na marginesie. Pod żadnym pozorem nie udajcie się do Północnej części miasta, gdzie znajduje się kaplica oraz zamknięty na klucz – przejęty przez ghoule cmentarz. Nikt nie wie, kto wypuścił je z katakumb, nikt nie wie, jak się ich pozbyć. Może to Ty będziesz tym śmiałkiem?


Honey, you should see me in a crown...

Offline

 

#2 2014-12-28 20:01:57

Tadashi Katsuko

Szczur

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 19
Punktów :   
Wiek: 17 lat
Rasa: bękart
Zajęcia, na jakie uczęszczam: dzienne
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

Gruba warstwa śniegu, pokrywająca uliczki między domami i sklepami sprawiała, że pomimo ciepłych butów, coraz bardziej marzły mu stopy. W rzeczywistości tylko wydawało mu się, że wysokie do kolan buty, które miał na sobie, naprawdę zapewniają jakiekolwiek ciepło. Poprawił wyprany z koloru szalik na szyi, łapiąc w niego obłoczki ciepłego powietrza.
- Nadal nie lubię zimy, Luka - szepnął chłopak. Z wzrokiem wbitym w puch pod stopami unikał spojrzeń ludzi. Ludzi i nie tylko. Jego włosy jak i twarz niemal całkowicie zlewały się z otoczeniem, czasami tylko błysnął szkarłatnymi tęczówkami w stronę sklepowych szyldów, poszukując tego właściwego. Mimo wszystko, był naprawdę szczęśliwy. Został przyjęty do akademii bez większego problemu, pomimo trwającego roku szkolnego. Nawet dostał odrobinę pieniędzy, by zakupić najpotrzebniejsze rzeczy. Pogładził chudym palcem łepetynę białego szczurka, który wychylał się właśnie z kieszeni płaszczu chłopaka. W skórzanej torbie przewieszonej przez ramię targał ubrania i inne potrzebne przedmioty, a także mundurek. Jak zawsze wszystko było na niego za szerokie. Codzienna koszula czy spodnie to co innego, ale szkolny mundurek... Dlatego właśnie wybierał się do krawcowej w nadziei, że zdoła cokolwiek w związku z tym uczynić.


Can I take another step? I've done everything I can...
All the people that I see I will never understand.

Offline

 

#3 2014-12-28 20:19:43

Saphira Trancy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: 16 lat
Rasa: Upadły anioł
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

Śnieg jest.. intrygujący, nieprawdaż? Szczególnie skąpany w krwi..
Mała, czarnowłosa istotka, ubrana zaledwie w krótką czarną sukieneczkę bez ramiączek, przechadzała się bocznymi uliczkami wioski, unikając spotkań z wszelkimi ludźmi, czy też bestiami. O dziwo, nie było jej zimno, no ale w końcu prawie nic nie czuła. Wpatrywała się tępo przed siebie, nasłuchując i pozostając czują. Wybierała się do jednego ze sklepów, a mianowicie tego z żywnością, by kupić sobie trochę czegoś dobrego. Przekrzywiła głowę i westchnęła głęboko, przeczesując palcami czuprynę i skierowała swój wzrok na małego, trzęsącego się kotka. Siedział, głośno miaucząc w pudełku po butach, przy koszach ze śmieciami. Podeszła do niego i kucnęła, na co zareagował syczeniem.
- W porządku, nic Ci nie zrobię - wyciągnęła z kieszeni kawałek niedojedzonej kanapki i położyła przed nim, na co zwierzątko od razu zareagowało, choć trochę nie ufnie.


Zadzwońcie po lekarza! Zadzwońcie po lekarza!
Coś jest ze mną chyba nie tak!
Jestem potworem! Jestem potworem!
Łaknę ich żyć niczym spragniony wody!

Offline

 

#4 2014-12-28 20:32:30

Tadashi Katsuko

Szczur

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 19
Punktów :   
Wiek: 17 lat
Rasa: bękart
Zajęcia, na jakie uczęszczam: dzienne
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

Zimno tu. Pomyślał po raz kolejny, a gdy tak błądził od witryny sklepowej do witryny stwierdził, że chyba zakład krawiecki ominął. Lub wcale takowego tu nie było. Zrezygnowany stanął gdzieś na rozwidleniu dróg, zastanawiając się, co powinien teraz zrobić. Choć jasno planował swoje działania, zawsze kończyły się one na niczym. Wówczas stawał się taką ostatnią sierotą, nie wiedzącą co z sobą począć, dokładnie jak teraz. Ale wtedy, w rogu jednej z uliczek dojrzał niemalże roznegliżowaną dziewczynę. Piękną, drobną istotkę. Jednak tym, co przykuło jego wzrok najbardziej, była para skrzydeł wystająca z jej pleców. Delikatne, lecz silne, pierzaste, czarne skrzydła. Dokładnie takie jak jego lewe piórka. Jeżeli tutaj mieszkała, mogłaby pomóc mu odnaleźć drogę. A może też uczęszczała do akademii? Zaciskając palce na pasku torby niepewnym krokiem zbliżył się do nieznajomej, patrząc na niej zza śnieżnobiałych kosmyków.
- Uhm... przepraszam? - Wydukał niepewnie w szalik.


Can I take another step? I've done everything I can...
All the people that I see I will never understand.

Offline

 

#5 2014-12-28 20:43:03

Saphira Trancy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: 16 lat
Rasa: Upadły anioł
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

Dziewczyna drgnęła, nieruchomiejąc i spojrzała na niego do tyłu, jednak nie wyglądała na przestraszoną ani nic, a bardziej.. spokojnie. Głaskała małego, czarnego kotka, który zlizywał z jej palców resztki po szyneczce..
- Tak? - zapytała melodyjnym i dźwięcznym głosem, przy okazji przesuwając wzrokiem po jego posturze, czy aby nie był szkodliwy, jednak z ulgą stwierdziła, że jest w porządku.


Zadzwońcie po lekarza! Zadzwońcie po lekarza!
Coś jest ze mną chyba nie tak!
Jestem potworem! Jestem potworem!
Łaknę ich żyć niczym spragniony wody!

Offline

 

#6 2014-12-28 20:52:01

Tadashi Katsuko

Szczur

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 19
Punktów :   
Wiek: 17 lat
Rasa: bękart
Zajęcia, na jakie uczęszczam: dzienne
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- Uhm... em... - Kiedy tylko jej spojrzenie padło na jego twarz, niemal wszystkie jego piegi zniknęły pod płomiennym rumieńcem. Barwa jej pięknych oczu przywiodła mu na myśl pole wypełnione lawendą w czasie kwitnienia, w pełnym słońcu. Po chwili jednak dojrzał w nich jeszcze coś dogłębniejszego. Dopiero głośne miauknięcie zwierzaka, który wyczuł drobne stworzonko w jego kieszeni, przywróciło go do rzeczywistości.
- Ja... chciałem tylko... em... spytać się czy... - zaczął gubić się w słowach i błądzić wzrokiem wszędzie w około, byleby nie gapić się na jej cudowną twarzyczkę. Z tego niezrozumiałego bełkotu pojęła tylko to, że przy którejś próbie sklecenia zdania ugryzł się w język, przez co zamilkł i z cichym jękiem przeżywał ten ból.


Can I take another step? I've done everything I can...
All the people that I see I will never understand.

Offline

 

#7 2014-12-28 20:57:19

Saphira Trancy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: 16 lat
Rasa: Upadły anioł
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

Przekrzywiła głowę i uniosła brew do góry, wzdychając, po czym wzięła kotka na rączki i przytuliła do siebie, ignorując jego ostre pazury.
- Uspokój oddech i popatrz się w ziemię, jeśli tak będzie Ci łatwiej - wyszeptała nieco niepewnie, nie wiedząc, co ma sądzić o zachowaniu białowłosego. - Czegoś szukasz tutaj? To niebezpieczne tak pałętać się z daleka od ludzi - chwila ciszy, po czym dodała. - Nie wiadomo, co tu się będzie pałętać.
Kotek na to zamiauczał i niemal syknął.


Zadzwońcie po lekarza! Zadzwońcie po lekarza!
Coś jest ze mną chyba nie tak!
Jestem potworem! Jestem potworem!
Łaknę ich żyć niczym spragniony wody!

Offline

 

#8 2014-12-28 21:05:12

Tadashi Katsuko

Szczur

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 19
Punktów :   
Wiek: 17 lat
Rasa: bękart
Zajęcia, na jakie uczęszczam: dzienne
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- P...przepraszam! - Wymamrotał od razu i pociągnął jedynie ukradkiem za szalik, zakrywając bardziej swoją twarz oraz szkarłatne plamy na policzkach.
Swoje spojrzenie utkwił w trzymanym przez nią kociaku. Musiała przyznać, iż rzadko widywała osobników pokroju nieznajomego. Bardzo wysoki, jeszcze bardziej chudy. czerwone oczy, białe włosy... bardzo długie białe włosy. W pierwszej chwili z pewnością skojarzył jej się z szczurem-albinosem, ale przecież każdemu właśnie w taki sposób się kojarzył.
- Szukam zakładu krawieckiego... - wyjaśnił w końcu, uspokajając nadzwyczajnie szybkie bicie serca. Dziwnie się czuł w towarzystwie nieznajomej. Może dlatego, ze z jej pleców wystawała para skrzydel, tak bardzo podobnych do jego?


Can I take another step? I've done everything I can...
All the people that I see I will never understand.

Offline

 

#9 2014-12-28 21:08:51

Saphira Trancy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: 16 lat
Rasa: Upadły anioł
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- Zakład krawiecki? - zdziwiła się. - Znajduje się po drugiej stronie, czyli, musisz iść cały czas prosto główną ulicą, aż dojdziesz do placyku z fontanną i zaraz za nim jest przejście, będziesz widzieć znak - pocałowała kotka w czółko. - A ty mój drogi pani idziesz ze mną. Nazwę Cię Kuro.
Przeniosła ponownie wzrok na nieznajomego i westchnęła głęboko, czując nieco.. głodu.


Zadzwońcie po lekarza! Zadzwońcie po lekarza!
Coś jest ze mną chyba nie tak!
Jestem potworem! Jestem potworem!
Łaknę ich żyć niczym spragniony wody!

Offline

 

#10 2014-12-28 21:14:42

Tadashi Katsuko

Szczur

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 19
Punktów :   
Wiek: 17 lat
Rasa: bękart
Zajęcia, na jakie uczęszczam: dzienne
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- Dziękuję - odparł białowłosy, obdarzając dziewczynę jednym z tych swoich niezwykle wdzięcznych i naprawdę pięknych uśmiechów. Już miał się odwrócić i odejść we wskazaną stronę, jednak zmierzył ją ostatni raz wdzięcznym spojrzeniem i... tak naprawdę dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że nic prócz delikatnej sukienki na sobie nie ma.
- Nie jest ci zimno...? - Spytał cicho, a w jego głosie znów pojawiła się niepewność. Jednak ten ciepły, miękki głos był naprawdę przyjemny dla jej ucha. Luka niepewnie szamotał się w jego kieszeni, wyczuwając już, że zmysły czarnego towarzysza nieznajomej skupione są właśnie na nim.


Can I take another step? I've done everything I can...
All the people that I see I will never understand.

Offline

 

#11 2014-12-28 21:18:15

Saphira Trancy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: 16 lat
Rasa: Upadły anioł
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

To człowiek.. Ty musisz marznąć!
Zatrzęsła się i udała, że jest jej bardzo lodowato..
- Troszkę, ale to nic - wyszeptała cichutko, odwracając się na pięcie. - Muszę iść do akademii, pewnie już mnie szukają - spięła się mocno i ruszyła powolnie w byle jaką stronę.
Nie idź za nami, nie idź za nami, bo to się źle dla Ciebie skończy..


Zadzwońcie po lekarza! Zadzwońcie po lekarza!
Coś jest ze mną chyba nie tak!
Jestem potworem! Jestem potworem!
Łaknę ich żyć niczym spragniony wody!

Offline

 

#12 2014-12-28 21:26:29

Tadashi Katsuko

Szczur

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 19
Punktów :   
Wiek: 17 lat
Rasa: bękart
Zajęcia, na jakie uczęszczam: dzienne
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- Cz...czekaj! - Zawołał za nią, wpadając tuż przed nią i zagradzając jej drogę. Sumienie mu na to nie pozwoliło. Nie pozwoliło jej odejść. W końcu pomogła mu, jemu, temu dziwolągowi z ulicy, który chodzi ze szczurem w kieszeni, a sam wygląda jak wszystkie nieszczęścia tego świata. Dlaczego on miałby nie zrobić czegoś dobrego dla niej? Zdjął więc szalik ze swojej szyi, zrzucił z ramion płaszcz. Skórzana torba zniknęła w śniegu, kiedy otulał ją ciepłym, choć przetartym materiałem. Przesiąkł intensywnym, męskim zapachem. Zapachem, który należał właśnie do tego chłopaka. Wbrew pozorom był to całkiem przyjemny zapach...
Luka zapiszczał z kieszeni płaszcza, który właśnie stal się własnością czarnowłosej. Białowłosy już prawie o tym zapomniał, lecz ten pisk stanowił najrozpaczliwsze z wołań o pomoc szczurka. Tak więc natychmiast wyciągnął go, dając mu nowe schronienie wśród zagłębień za dużej koszuli.


Can I take another step? I've done everything I can...
All the people that I see I will never understand.

Offline

 

#13 2014-12-28 21:31:27

Saphira Trancy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: 16 lat
Rasa: Upadły anioł
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- Oh?! - to było dla niej niezwykłym szokiem.
Spojrzała na szczurka, który zniknął u białowłosego w kieszeni, po czym otuliła się mocniej płaszczykiem, zaciągając tym nieziemskim zapachem. Zamknęła powieki, pozwalając nozdrzom działać i aż się uśmiechnęła, tak jej się spodobał. W końcu spojrzała na chłopaka i zmarszczyła brwi, zdziwiona.
- Dlaczego..? - zapytała. - Teraz Tobie jest zimno.
Kotek w jej ramionach zamiauczał głośno.


Zadzwońcie po lekarza! Zadzwońcie po lekarza!
Coś jest ze mną chyba nie tak!
Jestem potworem! Jestem potworem!
Łaknę ich żyć niczym spragniony wody!

Offline

 

#14 2014-12-28 21:40:59

Tadashi Katsuko

Szczur

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 19
Punktów :   
Wiek: 17 lat
Rasa: bękart
Zajęcia, na jakie uczęszczam: dzienne
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- Nie jest - zapewnił ją jednym z tych swoich cudownych uśmiechów. Mimo dosyć silnego wiatru, prószącego śniegu, kiedy pozbawił sam siebie jedynego okrycia, nawet nie zadrżał. Lata spędzone na ulicy w mroźnej Anglii zahartowały go. Był w stanie wytrzymać znacznie, znacznie więcej.
- To taka forma podziękowania - dodał, podnosząc z ziemi swoją torbę, nim do reszty zamokła. - Nie jest... zbyt czysty - mruknął, patrząc na swój płaszcz. - Więc jeśli nie będzie ci potrzebny, możesz go wyrzucić...


Can I take another step? I've done everything I can...
All the people that I see I will never understand.

Offline

 

#15 2014-12-28 21:45:05

Saphira Trancy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-12-28
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: 16 lat
Rasa: Upadły anioł
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Wioska

- Pięknie pachnie - wymruczała głośno, ponownie zaciągając się, niczym jakimiś dobrymi narkotykami. - Chodzisz do akademii? - zapytała ni stąd nie zowąd.
Kotek wychylił łepek tuż pod jej szyją, a ona posmyrała go po główce.


Zadzwońcie po lekarza! Zadzwońcie po lekarza!
Coś jest ze mną chyba nie tak!
Jestem potworem! Jestem potworem!
Łaknę ich żyć niczym spragniony wody!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.xiaolin.pun.pl www.ententa.pun.pl www.twilightsaga.pun.pl www.codj.pun.pl www.pierwszabe.pun.pl