Ogłoszenie

Ogłoszenia

1. Zapotrzebowanie na uczniów
2. Zapotrzebowanie na nauczycieli
3. Ekipa All Saints życzy wam wszystkim Wesołych Świąt!
4. Posada dyrektora akademii jest do wzięcia!



Pogoda

Obecnie w akademii panuje zima. Lekko sypie śnieg. Jest siedem stopni celsjusza.


Fabuła

Dołączając do naszego świata, przenosisz się do XVII wieku, gdzie wierzono w wampiry oraz inne nadnaturalne stwory. Czy będziesz w stanie stawić czoła walkom nieraz na śmierć i życie? Zapisując się do naszej akademii, zostajesz przydzielony, zależnie od rasy, do odpowiednich zajęć. Ale czy to aby na pewno dobry wybór? To tutaj poznasz swoje prawdziwe ja... Być, albo nie być. Istnieć, albo zostać zniszczonym. Tocząca się odwieczna walka między rasami. Kto ją wygra?



#1 2014-12-25 23:47:06

James Jim Moriarty

Psychopata w koronie

Zarejestrowany: 2014-12-19
Posty: 30
Punktów :   
Wiek: 28
Rasa: Człowiek
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Nauczyciel zajęć taktycznych
Zakupione przedmioty: - -

Pokój nauczycielski

Jim przechadzał się po korytarzach Akademii po skończonych zajęciach dziennych. Takie życie mogło być męczące. Najpierw osiem godzin w dzień, potem osiem godzin w nocy. Gdzie jest czas na sen, kiedy czasem musiał prowadzić zajęcia cały tydzień bez przerw? To czasem naprawdę bywało męczące.
Zmrużywszy powieki omiótł wzrokiem całe otoczenie, zatrzymując spojrzenie na drzwiach do pokoju nauczycielskiego. Podwinąwszy dłonią rękaw lewej ręki zerknął na zegarek. Miał dwie godziny wolnego przed rozpoczęciem kolejnych zajęć, ma prawo wstąpić sobie na jakiś eliksir na obudzenie, prawda? Z cichym westchnięciem pchnął drzwi do pomieszczenia, wkraczając weń powoli. Rozejrzał się i na szczęście - nikogo w środku nie było. Na jego usta wkroczył ciepły uśmieszek, gdy zamykał za sobą drzwi. Na pełnym luzie podszedł sobie do palnika i wlał wody do kociołka. Jakieś pół godziny zajęło mu wyważenie odpowiedniego eliksiru, który teraz zwany u nas jest kawą, magicznie, prawda? Jak na złość, gdy przelewał napój z kociołka do kubka, miedziany przedmiot się przechylił, a kawa wylała się na jego garnitur. Skrzywił się lekko i zaklął pod nosem:
- Cholera! - Odłożył wszystko na stolik, by chwycić jakąś szmatę i zacząć się wycierać. I akurat wtedy do jego uszu dobiegł skrzyp otwieranych drzwi. Zmrużył powieki, zerkając przez ramię w stronę drzwi wejściowych.


Honey, you should see me in a crown...

Offline

 

#2 2014-12-26 00:31:44

Ichiro Hayashi

Die

Zarejestrowany: 2014-12-19
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: Nieznany
Rasa: Onryō
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Pokój nauczycielski

Wychodząc z przytulnej sali po zakończonej lekcji alchemii, Ichiro z ulgą odnotował, iż korytarze świątyni nauki wiały pustkami. Mało kto pojawił się na dzisiejszych zajęciach, a to z kolei oznaczało, iż białowłosy mógł czuć się pewniej w murach odrestaurowanej akademii. Wiedząc, iż obecność innych uczniów w budynku ograniczona została do absolutnego minimum, mógł spokojnie przechadzać się po szkole, nie obawiając się tego, iż w najmniej oczekiwanej chwili straci nad sobą panowanie i wyrządzi krzywdę pierwszej osobie, która mu się nawinie.
Niska frekwencja wiązała się ściśle z drastycznym spadkiem poziomu zgiełku na korytarzach, a wszechobecna cisza przyczyniła się do tego, iż białowłosy wyraźnie usłyszał głośny wulgaryzm, dochodzący zza drzwi pokoju nauczycielskiego, który właśnie mijał. Przystanął na chwilę, by, zaintrygowany tym zjawiskiem, zerknąć w stronę, z której doszedł ów stłumiony krzyk i rozejrzał się, jakby zastanawiając, czy powinien zajrzeć do środka, by zaspokoić swoją ciekawość, czy też odpuścić i pójść w swoją stronę, czyli na znienawidzone zajęcia fizyki, której nie znosił z całego serca. W końcu jednak oszacował, iż szansa na to, że opuści lekcje nielubianego przedmiotu, poproszony przez któregoś z nauczycieli o pomoc w wykonywaniu czynności, która przerwana została przez niepowodzenie, obwieszczone donośnym okrzykiem, zajrzał wreszcie do środka, wsuwając głowę do pomieszczenia przez niewielką szparę w uchylonych drzwiach.


i wanna cut you open and see the colors run.

Offline

 

#3 2014-12-26 01:08:56

 Basil Masterson

Żabojad Jean

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 4
Punktów :   
Wiek: 27
Rasa: Człowiek
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Nauczyciel języka francuskiego

Re: Pokój nauczycielski

- Głodny jestem... głodny, głodny, do kurtyzany nędzy... - narzekał sobie pod nosem nauczyciel francuskiego, który właśnie przed chwilą skończył lekcję, więc miał chwilowo czas na odpoczynek od wszelakiej formy aktywności zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Przechylając się na boki, człapał korytarzami akademii, przyciągając wzrok uczniów. Okulary do czytania, których nawet nie zdążył zdjąć, przekrzywiły się smętnie na jego bladej, acz całkowicie ludzkiej twarzy, przez co wyglądał bardziej nędznie niż zwykle. O ile w ogóle było to możliwe...
- Mam ochotę na kanapkę z groszkiem - wymamrotał znów, zerkając na zegarek, który oplatał jego prawy nadgarstek. Mimo iż wskazówki już od dawna stały Basil lubił go, bo był po prostu ładny. W końcu niemal doczołgał się do drzwi pokoju nauczycielskiego, ale coś, a raczej ktoś, był mu przeszkodą.
- Nie powinieneś iść na lekcje, chłopcze? - spytał może zbyt niemiłym tonem jak na niego. Trudno się dziwić, każdy ma prawo do zmęczenia, a zwłaszcza ten biedny, styrany życiem Basil, który w końcu był tylko człowiekiem. Otworzył szerzej drzwi i wślizgnął się do pomieszczenia, zerkając wilkiem na ucznia, który nadal stał, gdzie go zastał. Zaraz jednak jego wzrok spoczął na szamoczącym się z plamą na garniturze Jimie. Jedyne co mógł zrobić w tej sytuacji, to wzruszyć ramionami i usiąść przy stole z westchnieniem, co też uczynił, przy okazji wyjmując ze swojej torby spłaszczoną kanapkę z gotowanym groszkiem. Dziwactwo, którego nauczył się na morzu.


born to burn

Offline

 

#4 2014-12-26 01:18:09

Ichiro Hayashi

Die

Zarejestrowany: 2014-12-19
Posty: 16
Punktów :   
Wiek: Nieznany
Rasa: Onryō
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Wieczorowe
Zakupione przedmioty: -

Re: Pokój nauczycielski

Niespecjalnie wzruszony wrogością nauczyciela języka francuskiego, którego mimo wszystko właśnie uśmiercał w swojej wyobraźni przynajmniej trzy razy pod rząd, tak profilaktycznie i na zapas, nawet nie odczuwając przy tym większej chęci realnego mordu, wyraźnie stłumionej przez dziwnego rodzaju otępienie, które towarzyszyło mu cały dzień, posłusznie przepuścił starszego w drzwiach, aby mógł wejść do pomieszczenia i dopiero wtedy pomyślał o jakiejkolwiek ewakuacji. Zaniechując udzielenia niezbyt profesjonalnej pomocy swojemu ulubieńcowi, walczącemu z plamą po kawie, znacznie pobladł, stając się bytem na wpół materialnym, a potem bezszelestnie, niczym prawdziwy europejski duch, oddalił się spod pokoju nauczycielskiego, nie odzywając się choćby słowem. Nie czuł potrzeby, aby się żegnać, a co dopiero, by się tłumaczyć. W końcu nic złego nie zrobił i z tą też myślą ruszył na zajęcia parszywej, nieznienawidzonej fizyki.


i wanna cut you open and see the colors run.

Offline

 

#5 2014-12-26 01:35:03

James Jim Moriarty

Psychopata w koronie

Zarejestrowany: 2014-12-19
Posty: 30
Punktów :   
Wiek: 28
Rasa: Człowiek
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Nauczyciel zajęć taktycznych
Zakupione przedmioty: - -

Re: Pokój nauczycielski

Jim zmrużywszy lekko powieki, z rozdziawionymi ustami patrzył się w drzwi, gdzie pojawił się jeden z jego ulubieńców. To znaczy, on nikogo nigdy nie faworyzował, ale byli uczniowie, którzy potrafili wkraść się w jego serce swoimi osiągnięciami. I to dosłownie, czego raczej nie chciał próbować... Przeniósł wzrok na niemiłego, chyba po raz pierwszy w życiu, Basila, nauczyciela języka francuskiego. Biorąc głębszy wdech uśmiechnął się pod nosem i pokręcił głową na boki. Namoczył jakąś szmatke  wodą i przetarl plamę.  Na szczęście nieco puściła i nie była już aż tak brazowa. Uniósł lekko brew, widzac, jak Ich iro można by powiedzieć ucieka
- Basilu, okres Cię dopadl? - spytał rozbawiony.


Honey, you should see me in a crown...

Offline

 

#6 2014-12-26 18:12:52

 Basil Masterson

Żabojad Jean

Zarejestrowany: 2014-12-22
Posty: 4
Punktów :   
Wiek: 27
Rasa: Człowiek
Zajęcia, na jakie uczęszczam: Nauczyciel języka francuskiego

Re: Pokój nauczycielski

Basil położył kanapkę na serwetce, po czym ściągnął okulary, by położyć je przed sobą na stole. Z westchnieniem rozmasował przestrzeń między oczyma.
- Jeszcze mi tego do szczęścia brakuje - parsknął. Spojrzał na niego i uniósł wysoko brwi. Był zdziwiony, bo pracował mniej więcej tyle samo co James, ale ten wydawał się jakiś bardziej rześki. Zaraz jednak jego wzrok spoczął na przygotowywanym wywarze. Mógł się tylko domyślić co takiego Moriarty szykuje.
- Czy to jest kawa, Jimbo? - spytał wstając od stołu, by podejść do niego, jednak na bezpieczną odległość, gdyby ciecz znów postanowiła nachlapać naokoło siebie.


born to burn

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kiepscy.pun.pl www.biologiauwr2009.pun.pl www.huntik.pun.pl www.forumwttc.pun.pl www.apokalipsa2012.pun.pl